Typy zarzucały mi, że odwróciłem się od nich Jebać kurwa ich, po prostu przestałem być słodki Zacząłem podchodzić do tych ludzi bez emocji Zakończyłem relacje, nie stawiałem za nimi kropki Mój smutek wraca jak frisby, leczę od rana moje problemy Zawsze lubiłem prawdę, nigdy nie lubiłem ściemy Mój kumpel był moim kumplem, póki nie stał się jak hieny Rozgnieżdże drzewa, bo do teraz sram na większość sceny Mama – nie dopuszczą mi problemy Mama – tak długo nie znałem swojej ceny Oni myślą, że mnie kurwa znają Więc niech podejdą – niech się przekonają Typ ma dosyć no bo błędnie o nim mówią w necie Typ ma dosyć chce być lepszy, niż ktokolwiek w świecie Typ chce mieć większe liczby Typ to muzyczny mistyk, typ.. – ten typ, ten typ..
Okej, zwolnię trochę – twoja suka ze mną jest w łóżku Tak jak ten Pikers, wbije sobie w jej puss, puss Nazywam to gonitwą dusz, nazywam to gonitwą dusz, dusz Chłopaki gonią za babą, a powinni gonić za pracą I wszystkie te suki nie mogą zrozumieć, że idą już tylko za kasą I wkurwię się jeszcze raz – jak się mnie spytasz czemu mówię “suka” Miałem prawdziwe kobiety, ale połowy już nie mogę słuchać Naprawdę możemy się ubrać, typ projektuje mi spodnie W każdej dziedzinie życia, poruszam się swobodnie Osiemnaście lat – typ leci po swoje Dwieście na każdej drodze i ciągłe wybory Pow, pow, pow – zjadł scenę kurwa mały gnojek Pow, pow, pow – to co nagram zawsze będzie moje Pow, pow, pow – jestem Igi, jestem Igi – chłopie Sprawdzaj mnie, będzie więcej chłopie