(Ona pali, huh) Jestem jak asteroida, nie wiem kiedy się rozjebie Ciągle wprost, ciągle przed siebie Ona pali ze mną to, typ chciał wejść z nią na vipa Kurwo lipa, kurwa lipa
O-O-O moje szczęście na razie błagam (skrrt) Przyjąłem xanax (xanax), marihuana (prr) Jak zrobić pieniądz – to myśle od rana Prawdziwemu typowi kurwa wypada Rok temu mnie nie znał nikt, teraz Igi to jest postać znana (woah) Przed chwilą przewijał te wersy, a teraz ci wali kasztana Że mnie nie lubi, te wersy to dramat i żaden mój numer mu wcale nie siada (yeah) Ja robię te rzeczy, o których on gada Dziesięć koła na mnie tylko w szmatach Dwadzieścia koła na mnie tylko w karatach Twoja suka chciałaby takiego chłopaka, aa
(Ona pali, huh) Jestem jak asteroida, nie wiem kiedy się rozjebie Ciągle wprost, ciągle przed siebie Ona pali ze mną to, typ chciał wejść z nią na vipa Kurwo lipa, kurwa lipa
Ludzie nienawidzą cię, zazdrośni o gówno jak dzieci (woo) Zdawało mi się rok temu, że pozbyłem się tych śmieci Wyjebałem ich, w klubie dostrzegam prawdę, moja muzyka leci (leci) Słyszę co mówią, jak nie ma w pokoju mnie, widzę co robią, jak próbują chować się (woah) Pisze, że lubi mnie potem wyzywa, więc gówno jest warta ta ksywa (yeah) Ja mam to w dupie i wiem, że tak bywa, ale debili ciągle napływa (yeah) Pamiętaj, że w ludziach jest zazdrość (zazdrość), każdy chce status i pieniądz (pieniądz) Więc każdy się spruje do ciebie (ha), jak weźmiesz więcej za dzieło (woah) I tak to się wszystko zaczęło (tak), ja nie mam powodu być smutny (nie) Te typy to twoje idole (woah), dla mnie ich poziom dorówna kupy Ich auto to wartość mojego jednego buta na nodze (ha ha ha) Szukałbym poziomu tych ludzi na podłodze (tak jest)
(Ona pali, huh) Jestem jak asteroida, nie wiem kiedy się rozjebie Ciągle wprost, ciągle przed siebie Ona pali ze mną to, typ chciał wejść z nią na vipa Kurwo lipa, kurwa lipa