Witam serdecznie Opowiem trochę prawdy Patus na rencie Chciałby być znowu sławny Ja to atencjusz? To teraz sie zastanów kto lizał dupę PompaTeam, żeby zgarnąć fanów Masz krótką pałę, krótką pamięć Nie ma co sie dziwić Jaki mieszasz testy z fetą to wychodzi taki finisz Mówisz mi o atencji, trochę jebie hipokryzją Pizda z Magiciala i nagrywki z Linkiewiczką dziwko Ty głupia pizdo Ja cisnąłem w ciebie w listopadzie Po dwóch miesiącach wrzucasz diss, jak jebany błazen Nie wspominaj o mej mamie Bo nie jesteś śmieciu godzien Skoro tak się kurwa wożę Dziś przejadę się po tobie Niby mieszkam z mamą No to niezłe masz info Jak odwiedzam i pomagam To jest szacunek, dziwko Co może o tym wiedzieć taki prostak Nie wychowano że o rodzinne trzeba dbać do końca Trzy dychy masz na karku Twój czas szybko mija Zajmij się swoją rodziną i wychowaj dobrze syna Pewnie kiedyś będzie dumny o czym tatuś nawijał O ruchaniu kurew w dupę no i ćpaniu po kiblach Mógłbym ogarnąć lepsze panczlajny i polecieć na przyspieszeniach Ale szkoda mi czasu i dobrych linijek na takiego frajerocwela Bez Twojego menago Cię nie ma jak Twoich hitów na YouTubie Weź Mokrą Jolę w duet i nagrajcie sextape na YouTubie
Na pysk wjeżdża biała mela Twa kariera już umiera Cała sala krzyczy ze mną Że Cypisa trzeba jebać
Jebać, jebać, że Cypisa trzeba jebać Jebać, jebać, że Cypisa trzeba jebać Jebać, jebać, że Cypisa trzeba jebać Jebać, jebać, jebać i się nie bać
Budzę Ci rodzinę w nocy? Chuj w ryj za farmazony Na pogadanki z kurwą szkoda mi nawet darmowych Przecież to Ty do mnie dzwonisz obczaj sobie spis połączeń Głuchacz Emo dzwonił no bo nie masz nic na koncie Mówisz, że gardzę tysiakiem, ja po prostu znam swoją cenę Ty za dwa koła byś przejechał Polskę by ojebać pałę na scenie Po co te dissy? Nie wiem Skończę Twoją karierę Alkoraper zjada patoćpuna ten beef to jest evenement Mówisz mi coś o pieniądzach zwykły gnoju bez honoru Ty żeby mieć więcej wyjebałeś dwóch ziomów z zespołu Chwaliłeś się nieswoją beto wyszła prawda Ośrodek szkolenia patusów, nie zdałeś prawka Leasing merca na kredycie teraz zabrakło na życie Już zapomniałeś jak chciałeś mnie na feacie? Jak nagrywasz wokale To weź wysmarkaj nos chamie W Twoich zatokach jest tyle wizzairu że można robić tam pranie Ledwo schodzą płyty mi? To teraz dojebałeś Alkobusa poszło pięć koła, Ty ile sprzedałeś? Te nielegale co wydajesz Ty życiowa ofermo Nikt nie chce Cię wydawać więc opychasz na Allegro W Inowrocku Cię szanują tak jak straż miejską Paradoks, waliłeś szczura i jesteś pod kreską Kup pampersy w Tesco bo się obsrałeś jak dziecko Ten diss jest rozgrzewką spisuj testament koleżko Kończy Ci się hajs kończy się Twój czas Wyczułeś pieniążki chciałbyś to w Fame MMA? Na insta siłka i treningi proszę Cię litości Niedługo gala i dissujesz zbieg okoliczności? Fazi Cię wyjaśnił jakim jesteś farmazonem Królu podstawówy właśnie straciłeś koronę Halo Wojtek Gola? Ubiję patusa Po trzech latach melanżu i z kondycją Markusa
Na pysk wjeżdża biała mela Twa kariera już umiera Cała sala krzyczy ze mną Że Cypisa trzeba jebać
Jebać, jebać, że Cypisa trzeba jebać Jebać, jebać, że Cypisa trzeba jebać Jebać, jebać, że Cypisa trzeba jebać Jebać, jebać, jebać i się nie bać
Słuchaj Cypisie koński zwisie Poświęciłem godzinę swojego cennego czasu Żeby odpowiedzieć na te Twoje wypociny i farmazony Co do akcji WuWunia w odcinku wypiłem parę głębszych Byłem srogo wcięty gadałem jakieś głupoty ale zdarza się najlepszym Ale co Ty możesz o tym wiedzieć jak po trzech desperadosach leżysz najebany na backstage’u Ogólnie to nie wiedziałem że schudłeś 30 kilo, nie no spoko forma Ale powiedz gdzie kupiłeś taki odkurzacz do nosa który tak zajebiście szybko wciąga? Pozdro, bez odbioru. Peace yo!