Chciałbym żeby było łatwiej To dlatego się naćpałem Bardzo kocham moja mamę Choć jej mało dałem W krainie ciemności Gdzie nie ma tej miłości Bo za hajsem pościg Skromnie odpaliłem loncik
Widzę twoją smutną minkę (łoooł) Ale nie chcę żadnej innej Twoje fochy są dziecinne Ale jednak takie przykre
Nie odwracaj się dobrze Wiesz to zabija mnie Dobrze wiem ze ja robię źle Kiedy znowu pije i ranie cie Koło ciebie witam nowy dzień Koło ciebie witam nowy dzień Nowe buty no i nowy dres Nowa buła spokojny sen Oddałem tobie serce me Gdy o nim zapomnę Mam nadzieje że wtedy schowasz się I wtedy je wyciągniesz Gdy z siły opadnę Lub zarobie bańkę Proszę czekaj na mnie Proszę czekaj na mnie Proszę czekaj na mnie Proszę czekaj na mnie
Chciałbym żeby było łatwiej To dlatego się naćpałem Bardzo kocham moja mamę Choć jej mało dałem W krainie ciemności Gdzie nie ma tej miłości Bo za hajsem pościg Skromnie odpaliłem loncik
Chce żeby było lżej Ale nie wiem czego znowu Ciebie ranie Chyba coś zrobiłem źle Znowu w klubie zapijam pamieć I nie wiem co jest grane Choć bawię się wspaniale To nie chcę być tu dalej Bo zmęczył mnie ten balet Uratuj mnie kochanie (o o o) Uratuj mnie kochanie (o o o) Proszę mała uratuj mnie Nie chce być znowu być tu sam na dnie Bo za dobrze wiem jak tam jest Że ranie ten jebany stres Znowu błądzę gdzieś No czemu znów tak jest Że znowu błądzę gdzieś No czemu znów tak jest Chce żeby było lżej Ale nie wiem czego znowu ciebie ranie Chyba coś zrobiłem źle Znowu w klubie zapijam pamieć
Chciałbym żeby było łatwiej To dlatego się naćpałem Bardzo kocham moja mamę Choć jej mało dałem W krainie ciemności Gdzie nie ma tej miłości Bo za hajsem pościg Skromnie odpaliłem loncik