Pali się pali się splif Leje się, leje się drink Robi się robi ten kwit Się bawię, się bawię jak nikt Pali się pali się splif Leje się, leje się drink Robi się robi ten kwit Się bawię, się bawię jak nikt
Od roku sobie śmigam po kraju Bycie raperem to tez jakiś zawód Jeden na jestke drugi na haju Stówy latają gdy wbijam do baru Małolaty mi szepcą do ucha Bym zabrał na hotel a potem wyruchał Widzę od razu ze to niezła sztuka Odbijam od tego bo sztukom nie ufam Oddałem serce muzyce, i co? Dzisiaj z nią płynę Oddałem serce muzyce To związek na całe życie Nigdy nie sądziłem ze to wszystko tak wypali Moje życie to jest alko, banger, a ty jak się bawisz?
Pali się pali się splif Leje się, leje się drink Robi, się robi ten kwit Się bawię, się bawię jak nikt Pali się pali się splif Leje się, leje się drink Robi, się robi ten kwit Się bawię, się bawię jak nikt
Bujam klubami w Polsce Ty bujasz się gdzieś za drobne Zapraszam kiedyś na koncert Zobaczysz jak robić to dobrze 3 lata temu skończyłem szkołę Wydaje się jakby minęła dekada Niby jesteśmy tą samą ekipą Ale niektórzy coś zmienili w planach Znajdujesz laskę i olewasz ziomków z którymi trzymałeś przez lata A potem się nie dziw ze jak już z tobą Zerwie to do nas już możesz nie wracać Chujowo z tej strony olewać ziomali Lecz twoje rzeczy to twoja sprawa Teraz już wiem z kim kmożna pogadać A komu powiedzieć spierdalaj Ci raperzy teraz Nie rozśmieszaj mnie więcej Charyzmy od nich ma już nawet czadomen nagrywałem melanż bo Robie co co chce wasze trapy to atrapy a ja sobie bawie się
Pali się pali się splif Leje się, leje się drink Robi, się robi ten kwit Się bawię, się bawię jak nikt Pali się pali się splif Leje się, leje się drink Robi, się robi ten kwit Się bawię, się bawię jak nikt