Kamikadze – Lanberry

Założyłam stary T-shirt
Z napisem “Dziś mam wyjątkowy stan”
Kobietą mogłam być, nie tchórzem
Czy jest na to jakiś hak?

Katalogi rad od ciebie
Podsyłasz mi, a ja nie zmieniam nic
Na której byłam stronie? Budzik, drzemka, koniec, na start
Telefon padł

Tylko pusty hałas, znowu coś przespałam
Zbieram się do skoku, myśli są gdzieś z boku
I kolejny sezon trwa, wrogiem numer jeden ja
I kolejny sezon trwa, serce zrośnie się i tak

Jestem jak kamikadze
W tej nierównej walce
Kasuję swoje błędy
I wbijam się w zakręty jak zła

Jestem jak kamikadze
W tej nierównej walce
Kasuję swoje błędy
I wbijam się w zakręty jak zła

Długo na to wszystko patrzę
I wpadam znów w to, co tak dobrze znam
Kobietą miałam być, nie tchórzem
Czy jest za to jakiś hajs?

Złote rady mam od ciebie
Skorzystam z nich i zrobię w końcu dym
Nieważne, w którą stronę, sterem sama sobie, na start
Telefon padł

Kolejny sezon trwa, wrogiem numer jeden ja
I kolejny sezon trwa, serce zrośnie się i tak

Jestem jak kamikadze
W tej nierównej walce
Kasuję swoje błędy
I wbijam się w zakręty jak zła

Jestem jak kamikadze
W tej nierównej walce
Kasuję swoje błędy
I wbijam się w zakręty jak zła
www.pillowlyrics.com
error419786
fb-share-icon497975
Tweet 88k
fb-share-icon20