Jak kryzysowa narzeczona Przychodzisz i odchodzisz znów ej Podobno już nie wstajesz z kolan Na bloku każdy zna tych ust wdzięk
Jak kryzysowa narzeczona Przychodzisz i odchodzisz znów ej Podobno już nie wstajesz z kolan Na bloku każdy zna tych ust wdzięk
Życie jak domino, więc muszę uważać na ruchy Jesteś słodka jak kiwi ale za blisko zguby Opowiadał mi ziomal o tym jakie robi tu ruchy Niby przerzuca panie, a potrafi cię tylko wkurzyć Wszyscy chcą cię brać na góre, a wtedy spadają w dół Kiedy miałem głębokie rany, wysypałaś na nie sól Dziś wiem, że chciałaś dobrze mimo tego że czułem ból Teraz jesteś ze mną tu Liczy się co z nami Skręcasz i odpalisz, gwiazdy przed oczami Jesteśmy boginią, bogami Głośno tylko o nas jest na tej sali Głośno tylko o nas jest na tej sali
Jak kryzysowa narzeczona Przychodzisz i odchodzisz znów ej Podobno już nie wstajesz z kolan Na bloku każdy zna tych ust wdzięk
Jak kryzysowa narzeczona Przychodzisz i odchodzisz znów ej Podobno już nie wstajesz z kolan Na bloku każdy zna tych ust wdzięk
Nocą śmigam gdzieś, potem w dzień, Planek to znów leń Suko odczep się, robię flame, lecisz na mój fejm Ciągle widzę cię, mierzysz wzrokiem moich ruchów cień Ziomal pyta mnie czy nie może jej dziś sobie zjeść jak bułe Co pełno takich w klubie, po koncercie na stówę Każda ci da swój numer, ja mam tu swoją niunię Zamawiam drogi trunek, zabieram ją na górę I wszystko z niej zdejmuje, ty chcesz te damy głupie I pytasz o nie ciągle, zabierzesz sobie sukę, a ona ci pieniądze I wcale nic nie mówię, ale ma w cipie żądze Ostrzegam bo cię lubię choć to nie czas by zmądrzeć Baw dobrze się
Jak kryzysowa narzeczona Przychodzisz i odchodzisz znów ej Podobno już nie wstajesz z kolan Na bloku każdy zna tych ust wdzięk
Jak kryzysowa narzeczona Przychodzisz i odchodzisz znów ej Podobno już nie wstajesz z kolan Na bloku każdy zna tych ust wdzięk