Prują się typy jak szmaty To ściery ich mają tu lepszy charakter Jestem największy w tym mieście Chcesz podjazd to lepiej na wstecznym Się wjeb na sąsiadkę
Zabieram temat wychodzę na klatkę W e 39 trzymam klamkę Nie boje się waszych ludzi Ja mam ostry nabój ty pizdo pukawkę
Ruchałem ci Siostrę, Matkę Babcie Grażynę i ciocie Agatkę Jestem pojebem to wiem już ty pizdo Się chowaj jak jadę na lewym to gang jest
Nie skumają tego naprawdę Ale to w sumie jest takie zabawne Robią z siebie chuj wie kogo A walą szpagaty jak na olimpiadzie
Mówię do kurwy na razie Chce bazie to twoje zadanie na dziś Palce pokleił mi weed Na chuj się puszysz jak klei cię kid
Pizda to będzie twój syn Jak go wychowasz na korpo zasadach Chyba ze odnajdzie rozum I sam ci na starość każe wypierdalać
Zabieraj mi tego szlaufa Co po krysztale jej wygina szczenę Jej chłopak co siedział się stawia Ja wolny a jestem po gicie on spod celi cwelem
Spoceni chcieli by dupy wyrywać na fury i bene Mam starą bme nie świecę portfelem To czysta charyzma ty kurwo za trudne te słowo dla ciebie
Mówią mi prekursor chce krew na sos wylać za braci Nie krew za szmaty to krew na szmaty drogie sprawy Moje zasady to dla ciebie jak starała ci na ej W tym kodeksie jadę z kurwami jak kurwa spina się (ej)
Muza to nie tylko dżem, słodki Ona mi wypina się, plotki Wysyła pizda na siec, potnij Wokal najlepiej na pięć