Zmęczyli mnie ci ludzie, i ta ciągła trasa Melanż przez dwa lata i życie bez zasad I nie pasuje zbytnio do tego świata, Teraz już wiem ze szczęścia nie daje kasa Przez to znów uciekam przez samym sobą Serio mała uwielbiam kiedy jesteś obok mnie Wyjeżdżamy byle gdzie, zacznijmy na nowo Chce się bawić i zwiedzać świat tylko z tobą
Zabiorę cię na weekend Tam gdzie lepsze życie Pojedziemy sobie razem tam gdzie chcesz Nie potrzebny bilet, przeżyjemy chwile Które tylko z tobą będą miały sens
Zabiorę cię na weekend Tam gdzie lepsze życie Pojedziemy sobie razem tam gdzie chcesz Nie potrzebny bilet, przeżyjemy chwile Które tylko z tobą będą miały sens
Które tylko z tobą będą miały sens Które tylko z tobą będą miały sens Które tylko z tobą będą miały sens
Dziś na dnie w szafie znalazłem stare fotografie Wiele z tych zdjęć już straciło dziś sens Na jeden dzień chciałbym znów być tym dzieciakiem Który wtedy nie miał nic, ale jarał się każdym dniem Teraz głupio mi kiedy ludzie robią ze mną zdjęcia Nie jestem żadna gwiazda, tylko ziomkiem z osiedla Ten cały fejm nie jest mi potrzebny do szczęścia Dla mnie szczęście to ty, wiec zaraz przyjeżdżam
Zabiorę cię na weekend Tam gdzie lepsze życie Pojedziemy sobie razem tam gdzie chcesz Nie potrzebny bilet, przeżyjmy chwile Które tylko z tobą bedą miały sens
Zabiorę cię na weekend Tam gdzie lepsze życie Pojedziemy sobie razem tam gdzie chcesz Nie potrzebny bilet, przeżyjmy chwile Które tylko z tobą bedą miały sens
Zabiorę cię na weekend Tam gdzie lepsze życie Z tobą będą miały sens Nie potrzebny bilet Z tobą będą miały sens
Zabiorę cię na weekend Zabiorę cię na weekend Zabiorę cię na weekend
Tam gdzie tylko chcesz Zabiorę cię na weekend Tam gdzie lepsze życie Pojedziemy sobie razem tam gdzie chcesz Nie potrzebny bilet, przeżyjemy chwile Które tylko z tobą będą miały sens