Znowu w trasie, tankowanie, zwiększam zasięg Moi ludzie liczą papier, w końcu spokój ducha łapię U mnie okej, robię jej slap, jakbym grał na basie Z kranu leci Johnnie Walker, wszystkim ziomom tutaj kapie
Pakuję walizę, znowu lecę w trasę, ale nie na Champs-Élysées Lecę robić papier ziomek, od lat tak to widzę Każdy album level wyżej, od lat tak to widzę Na większych obrotach niż Twój nowy turbo diesel A ty robisz flex, na tym co my mamy od dawna Czemu wieziesz się, jak u Ciebie seks to tylko kiedy da fanka Tutaj gdzie stabilizacja, stres i szacunek to standard Jebać GPS, na pamięć znam drogę znikąd po prime-time
Super Saiyan poziom czwarty napierdalam Nawet jak zajazd mam, nigdy w opcji zajazd Super Saiyan poziom czwarty napierdalam Nawet jak zajazd mam, nigdy w opcji zajazd
Jestem twarzą północy, ziomy mówią mi north face Tu pod osłoną nocy smażymy se hity ciągle Nie kumali moich lotów, miałem inną trajektorię Teraz najwyższe noty no bo w końcu jestem w formie
Znowu w trasie, tankowanie, zwiększam zasięg Moi ludzie liczą papier, w końcu spokój ducha łapię U mnie okej, robię jej slap, jakbym grał na basie Z kranu leci Johnnie Walker, wszystkim ziomom tutaj kapie
Znowu w trasie Znowu w trasie Znowu w trasie
Znowu w trasie, zwiększam zasięg Znowu w trasie, zwiększam zasięg Znowu w trasie, zwiększam zasięg