Złoty Deszcz – Alan

Nie piszę już o tym, jak twoja dupa się ze mną rucha
Spuszczam do brzucha, się kurwie, robię dwutakt
Klasę jak merol tu chciała, wyląduje w pośredniaku
Gringo stoję na ławce, jej oferujęsz łaku
Mówię, że dużo mam siana, dorabiałem w PKO
A wy spoceni bierzecie w sklepie credit w agricol
Pizdy mnie biją zza pleców, ciepłe kurwy to nie kleszcz
To mu pokazałem lekcje co to znaczy złoty deszcz
Może jestem pierdolnięty lecz mi nie przeszkadza gej
Pewnie mam takiego fana co by chciał wyruchać mnie
Tolerancja to coś czego nie posiada zwykły łeb
Nie każda kurwa to kurwa kiedy nie starcza na chleb

Za dużo robie tej muzy mam chory łeb (chory łeb, chory łeb)
Jestem za duży dla ludzi co gonią mnie dlatego nie boje się (ej)
Wchodze po swoje jak bad boy, za paskiem bad toy, big boy
W chuju mam twoje roszczenia ty pizdo
To chyba wszystko (pow, pow, pow)
Poznają moje nazwisko

Robie co mi się podoba jebać police
Jest gorąco mała dziwko to mnie poliż
Bo mam drip, jestem icy, także nie potrzeba klimy
Moje imie tylko meme bez użycia wazeliny
Duże kroki, mały chłopak wielkie sny
Czasem czuje sie jak suka kiedy ganiają mnie psy
Jebać szmaty, przepraszam za wasze łzy
Zrozumiałem, że to nie świat, tylko ja jestem tak zły

Jestem zły, jestem zły, jestem zły, jestem zły
Jestem zły, jestem zły
www.pillowlyrics.com
error419786
fb-share-icon497975
Tweet 88k
fb-share-icon20