Normalnie o tej porze, raz lepiej, raz gorzej Jeden zarabia forsę, drugi zarobi w mordę Czasem liczą się pieniądze Czasem liczysz na farta Życia nie oszukasz Chuj ci w dupę jak w chuja grasz Kolejna trasa przede mną Ze sobą biorę poduszkę Tak nauczył mnie Zethcior Kolejna fanka chce mnie wziąć A ja mam wyjebane i zerkam se na telefon
I zerkam na new message od jakiegoś ziomala Ciągle piszą jakieś bzdety W chuju mam co do mnie gadasz Nie nagram z tobą rapa, nie wpadnę na tą imprę W sumie elo, nara, lecę byku w kimkę I zerkam na new message od jakiegoś ziomala Ciągle piszą jakieś bzdety W chuju mam co do mnie gadasz Nie nagram z tobą rapa, nie wpadnę na tą imprę