Przez moment Przez chwilę Chce poczuć się jak dziecko Jak kiedyś Jak wtedy Gdy czułem się tak lekko
Przez moment Przez chwilę Chce poczuć się jak dziecko Jak kiedyś Jak wtedy Gdy czułem się tak lekko
Przed oczami mam pienne wspomnienia Kumple, piłka, tak cały dzień przeleciał Teraz wgapieni w ekran Spotkania na iphonie Ja budowałem bazy w parku W zajebistym gronie Betonowe boiska Nie żadne orliki Żadne guci-sruci Ale plecak Myszki Mickey Halówki za dysze Koszulka Ronaldinho I to wystarczyło by podobać się dziewczyną Oranżadę się piło, nie jakieś monsterki Bawiło się po szkole Ale nie przez kamerki W pegasusa grałem, tam to były gierki Chodziłem z rana na targ, by wymieniać dyskietki Dzieci maja wszystko na wyciągniecie ręki A nie powiedzą rodzicom nawet Zwykłego Dzieki Jeśli nie rozumiesz No to serio mi przykro To dla mnie było prawdziwe dzieciństwo
Przez moment Przez chwilę Chce poczuć się jak dziecko Jak kiedyś Jak wtedy Gdy czułem się tak lekko
Przez moment Przez chwilę Chce poczuć się jak dziecko Jak kiedyś Jak wtedy Gdy czułem się tak lekko