Kolorowa – Gawryle

Przyklejony jak do sopli całuje mnie butla
Grzeje jak tulenie Kubusia
Puchatka co miodu da
Kangu pychota w ustach
A tobie chuj tam do tego co żłopie
Plujesz że pedalskie te wódki smakowe
Że tylko czysta jak jesteś chłopem
Ale ja nie przeproszę że się czasem napiję

KOLOROWEJ
Której płomień nie zatonie w morzu obelg
Jakich powiesz jeszcze mrowie
Aż uronię parę kropel z moich powiek
No ale kurwa hola hola
Ja mimo to jak okaleczasz
Dalej mam kielona w górze
Którego dupnę
Za twoje zdrowie migusiem

Dzisiaj skitraj piwka, wyciągam flaszke
Pigwa, trzymaj, pij dwa i podaj dalej
Łykaj gżdyla z gwinta olaboga
Przepitka wyszła nic tam, przecież sie da bez

Zgodnie z wolą pańską zeruję barmańską
Tam gdzie zakazano w mroku za bramą
Nawet jak nas zgarną nie będzie łzawo
Niebieskim panom powiem było warto

Wale sooopcie, urobiony aż po łookcie
Z ryja mi po cie knie koszula zamoknie
I kurwa dobrze skóra to wsiąknie
Byle nie gubić tych paru procent

KOLOROWEJ
Której płomień nie zatonie w morzu obelg
Jakich powiesz jeszcze mrowie
Aż uronię parę kropel z moich powiek
No ale…

Fociłem “trapezy”, “denaturaty”, “żółte czoła”
Dziś nagrywam trapy, kolorową, swoje zakola
Przeminęły Fiaty, Gagary z Bipą
To już legenda ziomek, santo subito

Pan Tadeusz? Nie dziękuję
Daj mi resztę Soplicowa
Poloneza wytupuje co większą bibe
Bo raz na stódniówce to za mało
To marnotrawienie naszych stópek
Co chcą posmakować

KOLOROWEJ
Której płomień nie zatonie w morzu obelg
Jakich powiesz jeszcze mrowie
Aż uronię parę kropel z moich powiek
No ale kurwa hola hola
Ja mimo to jak okaleczasz
Dalej mam kielona w górze
Którego dupnę
Za twoje zdrowie migusiem

Nie trzeba przepity już głos mam po chwili
Ibupro mili mi nie brakuje mi nic
Co byłoby gdybyśmy się polubili
Daleko tej wizji do twojej orbity

Palniesz mi gazem przepiję soplicą
Nie pierwszy raz ktoś obrywa nad wisłą
Cały w szlamie za krzywe spojrzenie
Czyste mam już teraz tylko sumienie
www.pillowlyrics.com
error419786
fb-share-icon497975
Tweet 88k
fb-share-icon20