W śnie jak eutanazja Dlatego się kurwy nie chciały obudzić Twój ziomal przekręcił się z powodu dupy Już nie da się tego odwrócić Rzucają na pętlę się jak nie ma wyjścia A wyjście jest z każdej sytuacji, ej Przekmiń dwa razy, zanim się zaplączesz I siądziesz dziwko do kolacji, co Ile mi pisali że na bloku się chowali Nie groź mi pedale bo skończycie połapani Wychodzę na balkon – dresy fila nie Armani Zajadam schabowe, a nie w [?] Mogą mnie dusić pod kraty A nigdy im nie puszczę pary (nie, nie!) Zabieraj bogatym, oddawaj w potrzebie Tak się wychowali
Marzy mi się beta i nie kluczy v-8’ema Blachy zrobię takie żeby widzieli pojeba Zamykana szafa jadę po trasie do nieba Nowe siano, nowe życie Chyba tyle mi potrzeba (WYPIERDALAJ!) Poszła! wredna pizdo opuść lokal Załóż konto na show up Tam możesz zajebać pokaz (ŁAAAAA!)
Przelew na konto, wolę do ręki Byli jak spawy, po latach pękli Twój ziomo kondom, leją do pełna Łykacie wszystko jak dziwki i sperma Jeśli pucujesz się z tego co ślina ci pizdo podlewana za długi język Jesteś jak bela sypana na spodek bo ciebie też będą musieli tu skreślić!
Przelew Przelew Przelew!
Przelew na konto, wolę do ręki Byli jak spawy, po latach pękli Twój ziomo kondom, leją do pełna Łykacie wszystko jak dziwki i sperma Jeśli pucujesz się z tego co ślina ci pizdo podlewana za długi język Jesteś jak bela sypana na spodek bo ciebie też będą musieli tu skreślić!
Prra! Położone linie zawsze daję wyjebane Nie było mnie trochę, suko ładowałem mane Nie spałem trzy doby i to było pojebane Ale w końcu taki zawód żeby zostać [?] Po co ci gucci? Szmata ze szmaty jedwabiu nie zrobi Rosnę w zasięgi jak pensja i C*VID Widzę już tyle w internecie kopii! Kopnij, szmatę w pizdę jeśli kręci Masz małe możliwości Ale w bani kontrahenci Pokaż im jak ja (pow, pow!) Nie daj się złapać za rogi Parę browarków przechylisz jak Koldi Tylko ze stresu się pizdo nie potnij W głowie mi gra! Parapapa! A robię ciągle nowy styl! Jestem na swoim a pode mną syf Jestem na swoim a pode mną Ty Zrobię jak ty, mula (hsss), kula w łeb, się bujaj Chciałeś być taki wielki, a nie dorastasz do chuja!
Przelew na konto, wolę do ręki Byli jak spawy, po latach pękli Twój ziomo kondom, leją do pełna Łykacie wszystko jak dziwki i sperma Jeśli pucujesz się z tego co ślina ci pizdo podlewana za długi język Jesteś jak bela sypana na spodek bo ciebie też będą musieli tu skreślić!
Przelew Przelew Przelew!
Przelew na konto, wolę do ręki Byli jak spawy, po latach pękli Twój ziomo kondom, leją do pełna Łykacie wszystko jak dziwki i sperma Jeśli pucujesz się z tego co ślina ci pizdo podlewana za długi język Jesteś jak bela sypana na spodek bo ciebie też będą musieli tu skreślić!